Kronika miasta Gottesberg (4) [...] Budowa sali gimnastycznej Tak szybko jak budowę sali gimnastycznej nie zrealizowano w mieście rękami publicznymi żadnego innego planu budowlanego. Już rosły fundamenty przed chwilą opisanego budynku szkoły, kiedy ze strony rady miejskiej wyszła inicjatywa, żeby na działce ziemi przeznaczonej na szkołę wybudować też salę gimnastyczną. Inicjatywa ta przekształciła się jeszcze na tym samym posiedzeniu w uchwałę, za której realizację miasto natychmiast się zabrało. Wszystkie prace przygotowawcze i wykonawcze były tak sfinansowane, żeby równocześnie z budową szkoły można było przekazać do jej użytku także salę gimnastyczną. Techniczne prace przygotowawcze do dobudowy sali gimnastycznej przejął radca budowniczy Walter; prace murarskie i ciesielskie prowadził Hermer Modler, a niezbędne wyposażenie dostarczyła firma z Neusalz an der Oder. Adnotacja. Męskie towarzystwo gimnastyczne już w 1900 r. wybudowało salę gimnastyczną na działce gruntowej kupionej na Rosengäßschen (Kurze Straße). Po ukończeniu miejskiej sali gimnastycznej miasto przekazało [Towarzystwu Gimnastycznemu – P.R.] prawo współużytkowania. Towarzystwo Gimnastyczne przekazało wkrótce potem swój grunt kupcowi Honigbaumowi. Regulacja dziedzińca szkolnego. Ogrodzenie w postaci obsadzenia mocno stromego terenu szkoły do budynku szkoły ewangelickiej było ukończone do 1906 r. Teraz zostało ono, równocześnie z obszarem dziedzińca szkoły katolickiej, uregulowane. Po miejscami trzymetrowym murze oporowym widać, ile trzeba było wyrównać. W kolejnym roku miały miejsce kolejne wydarzenia. Wydzielono wówczas działki gruntowe dla obu szkół, obsadzono je drzewami i stworzono ogródek obsiany trawą. I znów Wyższy Urząd Górniczy na ten cel dołożył do wydatków prawie 1/3 środków – 11 650 marek. Pięknie położone budynki szkolne otrzymały, dzięki rozgraniczeniu od ruchu publicznego ze wszystkich stron, szczególnie poprzez tereny zielone i szykowne drzewa, niejako otoczkę, dzięki której stały się ozdobą miasta. Obsadzenie ogródków krzewami ozdobnymi i kwiatami nastąpiło wcześniej, przed kilkoma laty, [dokonano tego – P.R.] przez nauczycieli, którym środki niezbędne na ten cel podarowała gmina miejska. [...]
Piotr Retecki Tekst w całości w „Sudetach" 3/177
|